NARRATOR
Poniedziałek - dzień znienawidzony przez uczniów . Trzeba przerwać leniuchowanie i wrócić do szarej , nudnej rzeczywistości jakim jest życie . Większość nastolatków właśnie w tej chwili szykuje się do szkoły , ale nie pewna brunetka . Tą osobą jest Laura Marano , która wróciła z wczorajszej imprezy bardzo późno . Oczywiście nie zabrakło procentów . Dziewczyna bez wiedzy opiekuna wymknęła się z domu . Impreza , na której miała się zjawić , odbywała się w nieciekawej okolicy . Zaproszona została przez Justina - kapitana szkolnej drużyny koszykarskiej . Brązowooka była bardzo atrakcyjną , młodą kobietą . Nie jednemu przystojniakowi zawróciła w głowię . Gdy tylko dotarła na miejsce , wszystkie oczy wpatrzone były w nią . Było tam pełno nawalonych dzieciaków , które co chwilę sięgały po następne kieliszki . Laura powolnym krokiem podążyła w stronę baru , przy którym siedzieli jej znajomi . Dosiadła się do nich , a następnie barman podał jej coś do picia . Nie pytając co to jest , wzięła łyk tajemniczej substancji .
- Jednak przyszłaś - Powiedział Zack . Był to bardzo mroczny człowiek . Jego styl ubierania , odzwierciedlał charakter . Jest postrachem w całej szkole . Mimo tego w głębi serca jest dobrym człowiekiem , który nieco zbłądził w tym pogmatwanym życiu . Dokładnie tak samo jak nasza Laura .
- Oczywiście , że tak - Brązowooka odpowiedziała i uśmiechnęła się zalotnie . Odkąd jej rodzice zginęli w katastrofie lotniczej , dziewczyna dołączyła do grupki osób , które mają gdzieś szkołę . Ta cała 'banda' liczy zaledwie piątkę nastolatków . Trzech chłopaków oraz dwie dziewczyny - wliczając Lau . Byli elitą szkoły . Zawsze dostawali wszystko co chcieli . Dręczyli słabsze osoby , a nauczycieli mieli w nosie . Wszyscy mają ich za wyrzutki , jednak nie wiedzą , że ich zachowanie spowodowane jest wieloma przejściami . Każde z nich dostało w życiu niezłego kopa . Zack wychował się w patologicznej rodzinie . Jego ojciec był uzależniony od alkoholu , co powodowało napady agresji . Niestety to chłopakowi się obrywało . Był wręcz katowany przez swojego ojca . Mama zawsze stawała w obronie syna , lecz ją także bito . Pewnego razu jego tata zatłukł żonę na śmierć . Całe to zajście widział Zack . Kilka lat później ojciec zmarł , a chłopczyk trawił do domu dziecka . Drugi członek grupy to Mitchel . W domu nauczyli go , że jeśli coś chcę to musi sobie to wziąć . Tak więc od młodych lat zaczął kraść w sklepach . Długo uchodziło mu to na sucho , lecz pewnego razu został złapany i trawił do poprawczaka . Jest też dość przystojny brunet imieniem Josh , który załamał się po śmierci swojej kochanej siostrzyczki . Była chora na raka , niestety nie dało się jej uratować i dziewczyna zmarła . Josh strasznie to przeżył i stał się człowiekiem jakim nigdy nie chciał być . No i pora na pierwszą dziewczynę - Stefanie . Pochodzi z normalnej , średnio zamożnej rodziny . Jest ładna , ale Laurze nie dorasta do pięt . Ją także spotkał przykry los . Kilkanaście miesięcy temu czarnowłosa została zgwałcona . Na szczęście nie doszło do zapłodnienia . Przez to okropne wydarzenie , zmieniło się jej całe życie oraz zachowanie . Ostatnią dziewczyną w tej grupce jest nasza Lau . Wszyscy wiemy czemu się zmieniła . Tak naprawdę nie chciała tego robić , ale to jedyna rzecz , która pomaga zapomnieć jej o rodzicach . Porzuciła muzykę , którą kochała całym sercem oraz taniec . Bardzo jej tego brakuje , ale prawda jest taka , że nie chcę się do tego przyznać , nawet przed samą sobą . Po śmierci rodziców , opiekę nad nią i jej siostrą sprawuję babcia . Jest starszą i chorowitą osobą .
- No to może jeszcze jednego - Spytał Mitchel . Wszyscy nastali na jego propozycję . Po trzech kieliszkach panna Marano była już mocno wystawiona . Pociągnęła Stefanie na środek parkietu i zaczęły tańczyć , bardzo prowokująco . Chłopcy byli zachwyceni wyczynami swoich znajomych , lecz to na Laurę zwracali największą uwagę . Dziewczyna miała taniec we krwi i do tego była niezwykle seksowna , więc nie ma się co dziwić . Naglę Stefanie pociągnęła brunetkę za rękę i razem weszły na ladę . Ich wygłupom nie było końca . Jednak po chwili koleżanka naszej bohaterki zaczęła robić striptiz . Jak to chłopcy od razu zaczęli wiwatować .
- Dalej , dalej - Krzyczeli coraz głośniej . Mimo iż brązowooka była pod wpływem alkoholu , nie chciała robić tego co jej znajoma , więc chwiejnym krokiem zeszła z lady . Impreza trwała w najlepsze . Niestety Laura źle się poczuła , toteż postanowiła wrócić do domu . Grubo po północy opuściła budynek żegnając się z przyjaciółmi , którzy chcieli jeszcze poszaleć .
****
Przeraźliwy dźwięk budzika , rozniósł się po całym pokoju . Ledwo przytomna dziewczyna szukała na szafeczce , po omacku , tego przeklętego urządzenia . Gdy tylko go uchwyciła , rzuciła nim o podłogę . Budzik przestał hałasować , a brunetka odetchnęła z ulgą , ponownie przymykając powieki . Niestety nie mogła w spokoju odpoczywać , ponieważ do pomieszczenia wparowała Vanessa . Rzuciła się na łóżko siostry i zaczęła po niej skakać .
- Weź przestań się tak drzeć i złaź ze mnie - Powiedziała cichutko . Van zmierzyła ją wzrokiem i zeszła z dziewczyny .
- Masz kaca - Nie spytała , raczej oznajmiła czarnowłosa .
- Nie - Szepnęła Laura .
-Przecież widzę . Mnie nie oszukasz - Ton głosu 21-latki był oschły - Nie wiem jak to zrobisz , ale masz się ogarnąć i iść do szkoły - Dodała po czym wyszła z pokoju , trzaskając drzwiami . Brązowooka ciężko westchnęła i powolnym ruchem ręki , zrzuciła z siebie kołdrę . Czuła się okropnie . Strasznie bolała ją głowa . Nie mogła wytrzymać , ale musiała . Niechętnie wstała z łóżka , podeszła do szafy i wyjęła z niej strój na dzisiaj , który wyglądał tak :
Szybko się odświeżyła i zeszła na dół do kuchni , w której znajdowała się Van .
- Masz - Podała Laurze jakąś tajemniczą miksturę . Brunetka wzięła łyka i zebrało jej się na wymioty .
- Fuj , nie chcę tego - Wrzasnęła .
- Jeśli chcesz normalnie funkcjonować to radzę ci to wypić - Oznajmiła Ness . Dziewczyna z coraz większym obrzydzeniem piła kolejne łyki . Po chwili jednak skończyły się te męczarnie . Zjadła śniadanie i chwyciwszy swoja deskę wybiegła z domu . Odkąd dołączyła do grupki szkolnych łobuzów , nigdy się z nią nie roztaje . Każdy z paczki taką ma . Jest to taki znak rozpoznawczy . Już po dziesięciu minutach , znajdowała się w miejscu codziennych tortur . Przywitała się ze swoimi przyjaciółmi , po czym zaczęli wariować na korytarzu . Mimo iż im nie wolno , jeździli na deskach , na szkolnym holu . Nie przejmowali się zakazami . Mówią , że zasady są po to , żeby je łamać . Jednak nie przewidzieli , że przez jeden głupi żart , zmienią się poglądy jednego członka z paczki .
****
Gdy Laura jeździła na deskorolce , noga się jej poślizgnęła , a jej własność wleciała prosto pod nogi dyrektora . Mężczyzna zaliczył glebę , a tak zwani 'przyjaciele' dziewczyny się zmyli . Brunetka tez chciała zwiewać , lecz coś , a raczej ktoś ja zatrzymał .
- Laura Marie Marano , do mnie - Krzyknął rozłoszczony pedagog . Brązowooka wykonała polecenie dyrektora i już po chwili była tuż przy nim . Poobijany mężczyzna podniósł się z podłogi i z gniewem spojrzał na brunetkę .
- To chyba twoje - Wskazał na desce , przez którą wywinął niezłego orła przy wszystkich .
- A ma pan dowód - Spytała obojętnie .
- Tylko nie tym tonem . Bardzo mnie rozczarowałaś . A byłaś taką świetną uczennicą . Co się z tobą stało ? - Zerkał na Laurę , a ona zaczęła coś mruczeć pod nosem .
- Przykro mi , ale będę musiał cię ukarać .
- Spoko . Ile tym razem mam siedzieć w kozie ?Tydzień , dwa ? - Zapytała z pogardą czym jeszcze bardziej rozzłościła mężczyznę .
- O nie moja panno . Tym razem nie będziesz siedzieć w kozie , bo widzę , że nie przynosi to żadnych rezultatów . Mam dla ciebie inne zajęcie - Przerwał by zbudować napięcie - Pamiętasz jeszcze tańczący chór , którego założyłaś i nie tak dawno opuściłaś ? No , a więc bez ciebie to nie to samo . Nie dostali się nawet do pół finału . Twój zastępca sobie nie radzi - Dodał .
- I niby co mi do tego - Krzyknęła
- A to , że przywrócisz ten chór do porządku i zaczniesz od razu - Oznajmił stanowczym tonem . Dziewczyna była w niemałym szoku . Nie chciała wracać do muzyki i tańca . A co najważniejsze nie chciała widzieć Rossa i jego rodzeństwa . Niestety oni do tego chóru należą . Gdy Laura się wycofała , Ross zajął jej miejsce , lecz nie potrafi doprowadzić go do porządku . Rola szefa nie wychodzi mu za dobrze .
- Ja się nie zgadzam - Rzekła ze złością ,
- Nie masz wyboru . Chyba , że chcesz bym cię wyrzucił ze szkoły . A mam do tego prawo , ponieważ nie pierwszy raz naginasz zasady . To jak będzie - Spytał , a brązowooka westchnęła ciężko . Musiał się zgodzić .
- Nawet nie wiesz jak się cieszę - Uśmiechnął się dyrektor , po czy odwrócił i zaczął odchodzić .
- Burak - Szepnęła sama do siebie , ale mężczyzna to usłyszał .
- Mówiłaś coś ?
- Nie nic - Skłamała
- Dobrze . Pamiętaj , że dziś masz się stawić na próbie chóru - Przypomniał i z uśmiechem odszedł do swojego gabinetu . Lau chwyciła swą deskę i wściekła ruszyła na pierwszą lekcję .
C.D.N
Od autorki : Witajcie Kochani o to pierwszy rozdział . Wiem jest strasznie nudny i nic się w nim nie dzieję , ale na początku zazwyczaj tak jest . Mam nadzieję , że nie zniechęcicie się tym rozdziałem i dalej będziecie czytać ta historie , która już niedługo się rozkręci . Musimy sobie jeszcze coś ustalić . Chodzi mi o to kiedy mam dodawać rozdziały . Od razu uprzedzam , że mam mało czasu i do końca roku szkolnego rozdziały będą się pojawiać co tydzień lub co dwa tygodnie . To już zależy od was , więc napiszcie w komentarzu jaką wersję wolicie . No to już na tylę . Zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA .
Do napisania Laura :))
cudo dodawaj co tydzień :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! <33 Kocham i uwielbiam :* A rozdziały? Dodawaj kiedy masz czas. To nie zależy od nas tylko od ciebie. Ustal sobie kiedy będziesz dodawać bo ja dodaję jak mam napisane :D Biście piszesz! Boooooskie i Nieziemskie <33
OdpowiedzUsuńLuisa ♥
Super dodawaj next <3
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem najlepiej dodawaj w te same dni np co tydzień w piątki a jak nie to mozesz pisac pod rozdziałem tak mniej swiece kiedy dodasz
OdpowiedzUsuńSuuper!!! Naprawde zarabista historia!!! A rozdzialy mozesz dodawac co tydzien w sobote.... O ile masz czas :)
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest po prostu cudowny !!! Nie wiem jak ty możesz mówić, że on jest nudny. Kiedyś pewna mądra dziewczyna powiedziała mi, że nie musi się coś dziać żeby rozdział był ciekawy, wystarczy, że wszystko będzie tak ładnie opisane jak Ty tutaj opisałaś.
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem co do szkoły, bo ja sama nie wyrabiam z jednoczesnym uczeniem się i pisaniem bloga, ale jak możesz i jak starczy Ci czasu to proszę dodawaj rozdziały co tydzień.
Ha Lau to moja krew, też uważam, że zasady są po to żeby je łamać i też nie raz wylądowałam przez to u dyrka.
No tak, więc pisz szybciutko next'a, bo moja nienaturalnie wilka ciekawość rozsadzi mnie na części pierwsze i będziesz mnie mieć na sumieniu. xd
Natka =3
Hej, świetny blog :)
OdpowiedzUsuńDobrze się go czyta i wciąga.
Czekam na nexta ;*
Fajny.
OdpowiedzUsuńAle mnie zaintrygowałaś rolą Laury.
Czekam na next.
~~Crystal~~
Świetny rozdział, zapraszam do mnie bo mam nowy blog i może mi doradzisz czy fajny: http://leonetta-auslly.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń