Prolog

     Londyn - zwykłe miasto , w którym zamieszkuje pewna bardzo utalentowana dziewczyna . Jest brunetką o brązowych włosach oraz pięknych oczach tego samego koloru . Ma także starszą siostrę , na którą zawsze może liczyć . Jej rodzice są sławnymi na całym świecie muzykami . Mama brązowookiej jest piosenkarką oraz tancerką . Natomiast ojciec gra na różnych instrumentach , czasem trochę podśpiewuję . Ogółem mówiąc , pochodzi z dobrej i zamożnej rodziny . Brunetka obdarzona została wielkim talentem muzycznym , oraz tanecznym . Niektórzy mówią , że to mała kopia Ellen - czyli matki dziewczyny . Od małego lubiła śpiewać , robiła to z wielką przyjemnością . Gdy miała zaledwie cztery latka potrafiła już samodzielnie grać na pianinie i gitarze . Jej zapał do tworzenia muzyki rósł wraz z jej wiekiem . Mała wykazywała również ogromne zainteresowanie tańcem . Jej rodzice bardzo się z tego cieszyli  , a co za tym idzie , zapisali ją  do najlepszej szkoły tańca w Londynie . Lata mijały , a dziewczynka zdobywała kolejne puchary oraz medale za występy wokalne i taneczne . Jej nauczyciele nie mogli się zadziwić , że w tak małym ciele jest tyle talentu i pasji . Mimo iż dziewczynka miała zaledwie siedem lat , to każdą piosenkę śpiewała ze zrozumieniem i uczuciem . Wszyscy dookoła powtarzali , że śpiewa jak anioł i ,że takiego talentu nie można zmarnować . Pewnie jesteście ciekawi o jaką wspaniała istotę tutaj chodzi . Tą dziewczynką jest niejaka Laura Marano . W przedszkolu miała wielu znajomych , każdy chciał się z nią zaprzyjaźnić . Mimo tego Laura czuła się samotna , ponieważ brakowało jej kogoś , kto byłby jej bratnią duszą . Myślała , że nigdy nie spodka takiego przyjaciela , ale bardzo się myliła . Po pewnym czasie do sąsiedztwa wprowadziła się rodzina Lynch'ów . Oj była to bardzo liczna, ale kochająca się całym sercem rodzina . Dzieci szybko się zaprzyjaźnili tak samo jak ich rodzice . Brunetka darzyła sympatią , każdego z rodzeństwa Lynch , lecz to z Rossem miała najlepszy kontakt . Oboje kochali muzykę i oboje czuli się świetnie w swoim towarzystwie . Krótko mówiąc rozumieli się bez słów . Wszystko toczyło się w jak najlepszym porządku . Laura przechodziła z klasy do klasy ze wspaniałymi ocenami . Nie miała problemów z nauką . Angażowała się w życie szkolne . Chodziła na różne kółka i chętnie brała udział w akcjach charytatywnych . Bardzo lubiła pomagać innym . Gdy przeszła do liceum , zgromadziła dość dużą liczbę osób i stworzyła tańczący chór . Była jego szefową . Pisała piosenki i układała choreografię . Oczywiście całe rodzeństwo Lynch'ów do niego należało . Laura wraz z chórem wygrywała przeróżne konkursy . Była taką perełką w szkole , którą wszyscy uwielbiali i kochali . Nie miała wrogów . Wszystkich darzyła szacunkiem . Nauczyciele nie mogli się nachwalić jaka to ona wspaniała . Niestety ta sielanka musiała się kiedyś skończyć . Gdy brunetka miała szesnaście lat jej rodzice musieli wyjechać w trasę  koncertową . Siostry Marano zostały pod opieką babci . Jednak gdy lecieli samolotem na pewien bardzo ważny występ , stało się coś strasznego . A mianowicie to , że samolot się rozbił . Nikt nie przeżył tej katastrofy . Dziewczyny były załamane tą wiadomością , lecz najbardziej przeżywała to Laura , która wszystkie swoje osiągnięcia zawdzięczała rodzicom . Wraz z ich śmiercią , umarła tez jakaś cząstka brązowookiej . Po tym okropnym wypadku strasznie się zmieniła . Odsunęła się od wszystkich i zamknęła w sobie . A najgorsze jest to , że znienawidziła muzykę i wszystko co z nią związane . Ross stale był przy niej i próbował zrobić coś z tą sytuacją , ale Laura wielokrotnie powtarzała mu , że go nienawidzi i , że nie chce go znać , jak również jego rodzeństwa . W tamtym momencie chłopak się załamał . Jednak nie chciał tego pokazywać . Dziewczyna opuściła się w nauce i porzuciła tańczący chór , którego była założycielka i szefową . Nie obchodziło ją już nic . Także zmienił się jej styl ubierania . Nosiła ciuchy tylko w ciemnych kolorach . Już nie była tą samą uśmiechnięta i kochającą życie dziewczyną . Wszyscy ubolewali nad tym , że porzuciła muzykę . Swoje puchary i medale oraz instrumenty schowała na strychu . Nie mogła na to patrzeć . Przypominało jej to rodziców , których tak bardzo kochała . Ross po pewnym czasie znienawidził ja tak samo mocno jak ona jego . Już nie byli wspaniałymi przyjaciółmi tylko wrogami . Ale czy to się zmieni ? Czy ktoś pomorze Laurze odnaleźć siebie ? Tego nikt nie wie .           

Od autorki : Witajcie kochani to znowu ja tylko , że na nowym blogu i z nową historią . Otóż jest już prolog , który kompletnie mi nie wyszedł . No cóż  mówi się trudno . Mam nadzieje , że ktoś to przeczyta i da znać w komentarzu , że jest i , że chcę czytać ta historię . Zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA . 

Do napisania Laura :))